Co dalej ze mną będzie..?

Hej!

Jak zapewne wiecie Nadymka w ostatnim poście napisała, że zostaję na blogu. Wszystko jednak jeszcze może się zmienić. Ale na początku chciałabym poruszyć ważny temat, a mianowicie hejty lecące tak szybkim tempem na mnie.

Pod postem "Księżniczka odpłynęła w morze 8)" zaczęło się pojawiać wiele negatywnych komentarzy na mnie oraz Nadymkę.

 Przykład: 

Haha śmieszne jesteście! Nagle Gratka z Nadymką takie przyjaciółeczki! A sama Nadymka najpierw na Gratkę narzekała, że jaka ona zła, że czegoś tam nie robi, a teraz takie psiapsiółeczki! A Ciel nie dziwię się, że odszedł. Z takim towarzystwem jak Wy. Pretensje do niego za nic macie."

czy też..

"Grata nie pasujesz tutaj! Niech Nadymka poważnie przemyśli to, czy Ciebie nie wyrzucić z bloga. A propo mówisz, że jesteś dobra, miła, a jakoś z komentarzy powyżej tego nie wynika. Przemyśl swoje zachowanie."

Hm.. jak ja miałam być w takich sytuacjach spokojna? Przecież jak na Was tyle hejtów by leciało to byście byli zadowoleni? Myślę, że nie.. Dlatego też próbowałam się obronić. Później postanowiłam odpuścić. Ciągle te same osoby, pretensje i tak dalej.. Po prostu odpowiadałam na komentarze nie za mile, ponieważ to tylko i wyłącznie ze złości. Przecież na innych blogach jak komentuję jakąś pracę pod postem czy coś takiego to czy ja piszę coś złego? Raczej nie.. Zawsze próbuję wyrazić swoją opinię, nie urażając w ten sposób nikogo. Ale tak czy siak niektórych powinnam przeprosić. Wiem, że zachowałam się jak niewychowana gimbusiara (XD), ale chyba każdy może mieć taki krótki okres czasu i tak się zachowywać. Dlatego też jeszcze raz przepraszam. 

Postanowiłam też, że nie będę odpisywała na żadne komentarze związane z Ciel'em, ponieważ znowu rozpęta się jakaś "wojna", a my z Nadymką tego nie chcemy. Za to chcemy abyście nas polubili, a nie znienawidzili, bo jak to jeden czytelnik powiedział "To dzięki czytelnikom macie tyle wyświetleń. To my czytamy posty, to my zaglądamy na bloga z własnej woli..To czytelnicy tworzą bloga.." Tak, to prawda. Za to z Nadymką na pewno chciałybyśmy podziękować. Także w ramach tych przeprosin pojawi się nowa seria dotycząca czytelników, a będzie ona bardzo łatwa. Wiadomości o tej serii dowiecie się wkrótce!

Teraz przejdę do tego czy:

1.Odchodzę z bloga czy też nie.

2.Czy Nadymka powinna mnie wyrzucić z bloga czy też nie.

Na razie zacznę od punktu pierwszego. A mianowicie zostaję na blogu. Ja osobiście nie mam powodu, aby odchodzić - to bardziej niektórzy czytelnicy chcieli by usłyszeć tę informację. 

Teraz zajmę się drugim punktem. Czemu Nadymka miałaby mnie wyrzucić? Posty staram dodawać się codziennie, o nieobecnościach zawsze informuję i przepraszam, staram się wymyślać nowe serie, hejty biorę do serca i staram się poprawiać, nigdy na bloga nie wprowadzam żadnych kłótni (oprócz tej o odejściu Ciel'a). Tak więc jak widać staram się.. Zależy mi na blogowaniu strasznie. Przecież ja dopiero jestem "nieoszlifowanym diamentem." Muszę popracować nad tym, aby być lepszą. Ale za to muszę dostać od Was szansę.. Niektórzy potrafią mi ją dać, a niektórzy niestety nie. Ponieważ ja chciałbym się rozwijać, być dla Was coraz lepsza.. Dlatego też muszę zdobyć Wasze zaufanie.. Wiem, że nie jest to łatwe, ale chciałbym od Was dostać szansę, polepszyć się. Bo naprawdę kiedyś pokażę Wam, że ja dałam sobie radę i się nie poddałam.
***
Dlatego też chciałabym abyście pod tym postem (teraz macie szansę) napisali mi w czym mam się poprawić. Np. lepsze budowanie zdań, interpunkcja albo ortografia, być troszkę milsza, wymyślać lepsze, bardziej dopracowane serie itd.
Komentarze typu "Wszystko mi się w Tobie nie podoba"-nie będą publikowane, ponieważ ja chcę konkrety. Czyli "prosto z mostu" wymienione co i jak.
***
Mam nadzieję, że wszystko będziecie pisać szczerze.. c;
Do zobaczenia!
Gratka